~
Akise Masaoli/Mężczyzna/Hetero/Ponoć 12 lat/Szlachetny Demon/Piekło lub Tokio/Sztylet/
~
Jeden z wielu romansów Głowy Rodu Masaoli, lecz wyjątkowo zakończony wpadką. Upojna noc, trochę zbyt wielkie rozluźnienie, a na końcu szaleńcze pożądanie doprowadziło, że równo 9 miesięcy później na świat przyszedł drugi syn tegoż demona. Jednocześnie młodszy brat Szanownego Pana przewodniczącego i jednego z postrachów Piekła-Akise Masaoli.
Koszmar chłopca zaczął się już w dniu jego narodzin, kiedy to jego matka oświadczyła ojcu czyim jest synem...
Od tamtej pory umie tylko uciekać...
Demony powinny być stare, straszne i budzić grozę wszędzie gdzie są, ale ten dzieciak jest całkowitą odwrotnością. Stary nie jest, wręcz cholernie młody. Ma RÓWNO 12 lat, a z dniem 31 lipca skończy 13 lat. Urodził się w ludzkim szpitalu w Tokio, ale wkrótce potem zabrany w piekielną otchłań z której prędko nie wyszedł. Jest Szlachetnym Demonem, dzieckiem dwójki innych demonów. Podobno któryś jego przodek od strony matki był bękartem, ale to tylko bezpodstawne plotki.
Ludzie mówią, że jest podobny do brata. Jako demon jest dość drobny, a przy tym niezwykle blady co kontrastuje z jego czarną, burzą włosów na głowie. Grzywka nachodzi na jego oczy, przez co często ze zirytowaniem ją odgarnia. Oczy podobnie jak włosy są czarnej barwy, niezwykle puste, jakby chciały opowiedzieć historię swojego nieszczęsnego właściciela. Dziecięce rysy twarzy tak dziwnie niepasujące do sztucznej oschłości i zimna, które zwykle stara się pokazywać. Wysoki jak na swój wiek, gdyż posiada całe 173 cm i ciągle rośnie. Chudy, poniekąd anemik z niedowagą. Posiada charakterystyczne kły, ale jak sam uważa są dość zbędne, ponieważ nie potrzebuje krwi do życia. Ba! Nawet jej nie lubi. Z czupryny wystają my dwa granatowe rogi, których krańce są niezwykle ostre. Zdarzyło mu się nie ran nie dwa w dzieciństwie poharatać sobie o nie dłoń. Inną zbędną rzeczą jest cienki i łamliwy ogon, na który często sam sobie nadeptuje, lub ktoś inny (najczęściej jego brat) wykorzystuję "piątą kończynę" do wykończenia psychicznego brata. Niestety nie został obdarowany nawet namiastką skrzydeł, przez co zawsze dostaje kurwicy gdy te by się przydały... Na plecach posiada wiele blizn.
Ludzką formę odkrył niedawno i niemal natychmiast się z nią przywiązał, gdyż dawała mu wytchnienie. Znacznie się różni, dlatego dużo łatwiej jest mu się zaszyć gdzieś na Ziemi. W przypadku wzrostu jak i postury nic się nie zmienia, ale znikają blizny, siniaki czy zadrapania, które nabywa w Piekle. Jego włosy bledną i stają się śnieżnobiałe z czarnymi końcówkami, choć zdarza się, że bez nich, Przybiera bardziej niewinny wyraz twarzy, a jego uśmiech wydaje się bardziej szczery aniżeli we formie demona. Z oczu znika zimna pustka, przybierają one błękitną, wręcz anielską barwę. Niegdyś nienawidził tego koloru, lecz z czasem do niego przybył, a nawet na swój sposób polubił. Ciągle jest niezdrowo blady i chudy, na tyle, że żebra z łatwością można mu policzyć. Najczęściej nosi przyduże o rozmiar bluzy, chowając się za wielkim kapturem. Jedyna blizna jaką posiada w ludzkiej formie znajduje się na szyi, a wyrył mu ją któryś z "kochanych" kuzynów.
Charakter Akise wykształcił się sam na przestrzeni ostatnich 12 lat. Przeszłość miała na niego spory wpływ, choć usilnie z tym walczy, nie chcąc stać się zimną "maszyną do zabijania". Jak typowy dzieciak w jego wieku jest wygadany, pewny siebie i zazwyczaj wesoły. Łatwo wytrącić go z równowagi, a wtedy padają nieodpowiednie jak na jego wiek słowa. Jest wiele sposobów na wkurzenie go, choć zazwyczaj stara się kontrolować. Ma wstręt do przemocyczym się nie chwali i stara się za wszelką cenę jej unikać zawsze kończąc z podbitym okiem. Jest kłótliwy i uparty jak jego brat. Jednak mimo wielu podobieństw nie można nazwać go takim samym jak Akira. Akise jest wrażliwy na krzywdę innych, co usilnie stara się zakryć wulgarnym i głośnym zachowaniem. Ma silne poczucie sprawiedliwości, dlatego często nie zgadza się na okrucieństwo co prowadzi do kolejnych bójek, konfliktów i wrogów.
Dla bliskichw liczbie sztuk 2 jest miły, a nawet często szczerze się uśmiecha. Nie potrafiłby ich skrzywdzić, a nawet gdyby to zrobił to sam stwierdził, że najpewniej by się zabił.
Mimo wszystko dojrzały jak na swój wiek. Dostrzega wiele rzeczy, których jego rówieśnicy nie spostrzegają. W oczach brata głupiutki bachor co nic nie kuma...przykro mi Akiro to dziecko sporo wie i sporo rozumie.
Gdyby zgłębić się jeszcze głębiej w jego psychikę, można odnaleźć niezwykle silną emocję, która jak rzep od lat go nie opuszcza. Jest to strach. Strach przed złem, przed okrucieństwem, bólem i śmiercią. Strach przed tym, że pewnego dnia będzie taki jak reszta rodziny...
Kim jest Akise? Nieplanowanym i kompletnie niechcianym dzieckiem pewnegopopierdolonego Głowy Rodu Masaoli. Nie ma co tu dużo mówić. Żył od zawsze w cieniu ogromnego domu byleby tylko nie rozgniewać kochanego ojczulka. Słowa matki do dziś odbijają mu się w głowie Tylko nie zdenerwuj ojca bla bla bla.
Niewiele ze swojego dzieciństwaktóre trwa nadal pamięta. Dni mijały dość monotonnie i niewiele się od siebie różniły. Ktoś mógłby teraz powiedzieć, że to wcale nie tak źle! No prawie,..
Monotonia składała się z wiecznego przesiadywania w pokoju i skrobania na ścianie kresek, kółeczek i innych rysunkówtrochę mu zajęło odkrycie czegoś takiego jak kartka i wysłuchiwania krzyków, szlochań, lamentów i błagań swojej matki, nad którą akurat wyżywał się ojciec. A to ją bił, a to gwałcił. Działo się tak dzień w dzień, więc dla czteroletniego chłopca to było normalne. Matka
zawsze była po tym rozdrażniona i zdarzało się, że nie raz nie dwa, omal nie zabiła "przyczynę swoich cierpień" a było nią nie kto inny jak skro bający po ścianach, niczego nie świadomy chłopiec.
Ale to przecież było normalne. Dorastał z taką świadomością, a skoro nie znał czegoś takiego jak miłość, ciepło to też jakoś za nimi nie tęsknił. No ale przecież coś się wydarzyć musiało.
Swojego brata poznał jak miał pięć, może sześć lat. Akira przybył do domu by ogarnąć parę spraw na prośbę ich wspólnego rodziciela. Wtedy też na jaw wyszło, że ani jeden ani drugi jedynakiem nie jest, i chociaż nic na to nie zapowiadało to...tak, Akira po prostu przytulił młodszego brata.
Od tamtej pory wpadał do domu częściej, zawsze zabierając gdzieś ciekawego świata dzieciaka. Dla Akise starszy brat stał się autorytetem i wręcz nie mógł wytrzymać w domu, wyczekując, aż starszy brat ponownie go gdzieś z tego Piekła zabierze.
Rok temu też miał przylecieć. Jedenastolatka wręcz nosiło. Nie mógł sobie znaleźć miejsca w pokoju łażąc z kąta w kąt lub bazgrząc coś na kartkach, które i tak lądowały zgniecione na podłodze. Moment kiedy drzwi się otworzyły wyrwał go z tej "udręki", ale nie przyszedł po niego starszy brat.
Tamtej nocy nie zapomni. Wtedy miało się zacząć wszystko. Pamiętał jak prowadzili go do gabinetu ojca i jak podwędził jednemu sztylet...a potem uciekł. Zwiał z Piekła i już nie wrócił do domu.
Akira miał niezłą niespodziankę gdy w końcu raczył się zjawić.
Od ostatniego roku często zmieniał miejsce pobytu. Bywał to tu, to tam, aż na dłużej zatrzymał się w Tokio. Tu niestety dorwał go Azazel i siłą zaciągnął do Akademii...
Ma wrodzony talent plastyczny. Od małego rysował po wszystkim, dlatego ściany w jego pokoju pokryte są jego rysunkami, które na nich tworzył przez 11 lat. Nigdy niezbyt nie zwracał uwagi na ten talent, uważając swoje rysunki za "przeciętne". W tej kategorii jest wobec siebie surowy i jak sam twierdzi żadna jego praca "nie jest godna niczyjej uwagi". Tak też zbytnio się tym nie chwali. Po za tym interesuje się piłką nożną i jest całkiem dobrym graczem. Przez miesiąc, podczas gdy uczęszczał do jednej z ludzkich szkół należał do tamtejszej drużyny i zdołał zdobyć jedno trofeum, był kapitanem. Teraz jedynie bawi się piłką, kopiąc ją w przypadkowe osoby. Kiedy jednak nie ma ani piłki, ani ołówka, to zawsze jest deska. Zazwyczaj jeździ nią po ulicy bawiąc się we wykonywanie różnych trików. Umie też jeździć na snowboardzie.
Charakter Akise wykształcił się sam na przestrzeni ostatnich 12 lat. Przeszłość miała na niego spory wpływ, choć usilnie z tym walczy, nie chcąc stać się zimną "maszyną do zabijania". Jak typowy dzieciak w jego wieku jest wygadany, pewny siebie i zazwyczaj wesoły. Łatwo wytrącić go z równowagi, a wtedy padają nieodpowiednie jak na jego wiek słowa. Jest wiele sposobów na wkurzenie go, choć zazwyczaj stara się kontrolować. Ma wstręt do przemocy
Dla bliskich
Mimo wszystko dojrzały jak na swój wiek. Dostrzega wiele rzeczy, których jego rówieśnicy nie spostrzegają. W oczach brata głupiutki bachor co nic nie kuma...przykro mi Akiro to dziecko sporo wie i sporo rozumie.
Gdyby zgłębić się jeszcze głębiej w jego psychikę, można odnaleźć niezwykle silną emocję, która jak rzep od lat go nie opuszcza. Jest to strach. Strach przed złem, przed okrucieństwem, bólem i śmiercią. Strach przed tym, że pewnego dnia będzie taki jak reszta rodziny...
Kim jest Akise? Nieplanowanym i kompletnie niechcianym dzieckiem pewnego
Niewiele ze swojego dzieciństwa
Monotonia składała się z wiecznego przesiadywania w pokoju i skrobania na ścianie kresek, kółeczek i innych rysunków
zawsze była po tym rozdrażniona i zdarzało się, że nie raz nie dwa, omal nie zabiła "przyczynę swoich cierpień" a było nią nie kto inny jak skro bający po ścianach, niczego nie świadomy chłopiec.
Ale to przecież było normalne. Dorastał z taką świadomością, a skoro nie znał czegoś takiego jak miłość, ciepło to też jakoś za nimi nie tęsknił. No ale przecież coś się wydarzyć musiało.
Swojego brata poznał jak miał pięć, może sześć lat. Akira przybył do domu by ogarnąć parę spraw na prośbę ich wspólnego rodziciela. Wtedy też na jaw wyszło, że ani jeden ani drugi jedynakiem nie jest, i chociaż nic na to nie zapowiadało to...tak, Akira po prostu przytulił młodszego brata.
Od tamtej pory wpadał do domu częściej, zawsze zabierając gdzieś ciekawego świata dzieciaka. Dla Akise starszy brat stał się autorytetem i wręcz nie mógł wytrzymać w domu, wyczekując, aż starszy brat ponownie go gdzieś z tego Piekła zabierze.
Rok temu też miał przylecieć. Jedenastolatka wręcz nosiło. Nie mógł sobie znaleźć miejsca w pokoju łażąc z kąta w kąt lub bazgrząc coś na kartkach, które i tak lądowały zgniecione na podłodze. Moment kiedy drzwi się otworzyły wyrwał go z tej "udręki", ale nie przyszedł po niego starszy brat.
Tamtej nocy nie zapomni. Wtedy miało się zacząć wszystko. Pamiętał jak prowadzili go do gabinetu ojca i jak podwędził jednemu sztylet...a potem uciekł. Zwiał z Piekła i już nie wrócił do domu.
Akira miał niezłą niespodziankę gdy w końcu raczył się zjawić.
Od ostatniego roku często zmieniał miejsce pobytu. Bywał to tu, to tam, aż na dłużej zatrzymał się w Tokio. Tu niestety dorwał go Azazel i siłą zaciągnął do Akademii...
Ma wrodzony talent plastyczny. Od małego rysował po wszystkim, dlatego ściany w jego pokoju pokryte są jego rysunkami, które na nich tworzył przez 11 lat. Nigdy niezbyt nie zwracał uwagi na ten talent, uważając swoje rysunki za "przeciętne". W tej kategorii jest wobec siebie surowy i jak sam twierdzi żadna jego praca "nie jest godna niczyjej uwagi". Tak też zbytnio się tym nie chwali. Po za tym interesuje się piłką nożną i jest całkiem dobrym graczem. Przez miesiąc, podczas gdy uczęszczał do jednej z ludzkich szkół należał do tamtejszej drużyny i zdołał zdobyć jedno trofeum, był kapitanem. Teraz jedynie bawi się piłką, kopiąc ją w przypadkowe osoby. Kiedy jednak nie ma ani piłki, ani ołówka, to zawsze jest deska. Zazwyczaj jeździ nią po ulicy bawiąc się we wykonywanie różnych trików. Umie też jeździć na snowboardzie.
- Pali jak nikt nie patrzy.
- Wkurza się gdy wypomina mu się "tchórzostwo"
- Prawdopodobnie jako jedyny nie boi się swojego brata...
- ...a nie on się go boi...
- ...bo co raz częściej widzi w nim ich ojca.
- Zakochał się kiedyś...
- ...ale umarła.
- Nikt o niej nie wie.
- Uzależniony od żelków i wielu innych słodyczy/
- Gdzieś głęboko straszne z niego dziecko.
- Świetnie się uczy.
- Ucieka z w-f.
- Często wpada w kłopoty.
Czy na pewno chcesz go poznać?
Kontakt tak jak wcześniej
31355459
22.09
No, no, no ;3 Kp cud, miód <3
OdpowiedzUsuńAkira: *stoi z boku* WRAŻLIWY?! JA MU DAaa...
*Akira wypieprzony przez okno* Mi się podoba i jestem zadowolona z tego, że Akise jest inny niż ten debi...*Akira wyciąga ją za nogi z domu* JESZCZE TU WRÓCĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ
Jaki słodziaśny *o*. Rainy by go schrupała, tylko, że ona no ... eee...
OdpowiedzUsuńU MAM! Ona nie gustuje w młodszych :)
R.