Music

wtorek, 12 sierpnia 2014

Między niebem a piekłem jest jeszcze ziemia i tak po­między aniołem a de­monem jes­tem ja ~ Miyako Matsumura

Imię
Zwę się Miyako. Imię to oznacz piękną noc i zostało mi podarowane przez matkę.

Nazwisko
Matsumura. Noszę ziemskie nazwisko, które moja mama przyjęła, udając się do Tokio w poszukiwaniu lepszego życia dla siebie i dla mnie.

Wiek
Żyję na tym pokręconym świecie już szesnaście lat.

Data urodzenia
2 września. Na świecie pojawiłam się, kiedy nieboskłon spowity był mroczną czernią ozdobioną jasno świecącymi gwiazdami i księżycem w pełni.

Pochodzenie
Matka - Lucia, pochodzi z nieba, natomiast ojciec z piekła. Urodziłam się w Tokio - stolicy kraju zwanego Japonią. Spędziłam tam większość swojego życia. Aktualnie przebywam w Akademii ponad Ziemią.

Rasa
Bękart, czyli nic nie znaczący śmieć, którego życie jest na łasce wyżej postawionych aniołów/demonów.

Partner/ka
Jedyna osoba jaką darzyłam miłością była moja mama. W moim sercu jest jednak pewien mały chłopiec, który pomógł mi gdy byłam o krok od śmierci.


Broń 
Nie lubię przemocy. Staram się unikać konfliktowych sytuacji w swoim życiu, jednak przez pewne wydarzenia w dzieciństwie, nauczyłam się posługiwać bronią palną.


Wygląd jako demon Jak każdy przedstawiciel piekła mam czarne, opierzone skrzydła i rogi podobne wyglądem do baranich. Posiadam długie do połowy ud białe niczym śnieg włosy. Moje tęczówki są w kolorze czerwonym. Mam 164 cm wzrostu. Na pierwszy rzut oka może się wydawać się, że jest wychodzona jednak moja waga jest prawidłowa.

Wygląd jako człowiek 
Moja ludzka postać jest całkowicie niepodobna do wyglądu demona. Mam rude, półdługie włosy. Moje oczy są koloru różowego, przez co ludzie czasem mówią, że kolorem przypominają kwitnące kwiaty wiśni. Wzrost i waga pozostają niezmienne. Mam "krągłości" w odpowiednich miejscach. Tnę się od dłuższego czasu, więc mam dużo śladów na wewnętrznej stronie uda, zarówno świeżych jak i blizn po starych. Posiadam również tatuaż na wewnętrznej stronie przedramienia, którym jest napis : "What doesn't you kill makes you stonger". Zazwyczaj chodzę w tej postaci i mimo, że często spoglądając w lustro odczuwam ogromny ból, daje mi ona dużo szczęścia, bo moja mama wyglądała podobnie.



Charakter
Jestem cichą i spokojną dziewczyną. Ludzie nie próbują mnie poznać lub choćby porozmawiać, ze względu na nienaturalne zachowanie w obecności kogokolwiek. Powodem tego z pozoru niewinnego charakteru i odseparowania od rówieśników jest nadzwyczajna nieśmiałość. Normalnie jestem odważniejsza, jednak dalej nie należę do osób wybuchowych bądź energicznych, nie wspominając o wyrażaniu własnego zdania, którego nigdy nie wypowiadam na głos, nawet, jeśli jestem o nie pytania, co się rzadko zdarza. Jestem wrażliwa i dobra. Zawsze służę pomocą nie oczekując niczego w zamian, co nieraz wykorzystują uczniowie zrzucając na mnie różne obowiązki.
Kiedy uda jej się z kimś choćby zakolegować, zdarza mi się zachowywać jak chodząca przylepa. Określenie "cień" też jest bardzo trafne.

Zainteresowania
Kocham balet i muzykę. Kiedy mieszkałam w Tokio, obie te rzeczy dawały mi duże wytchnienie od trudów życia codziennego. Ćwiczyłam w domu, bo nie mieliśmy pieniędzy abym mogła uczęszczać na profesjonalne zajęcia. Muzyki słuchałam głównie z radia. Kiedy byłam mała, marzyłam o tym aby zostać piosenkarką i uwolnić mamę od problemów, z którymi się wtedy borykałyśmy.
Aktualnie dalej tańczę a w torbie zawsze mam słuchawki, które zakładam nawet na lekcjach. Lubię też śpiewać, ale nie uważam się za osobę utalentowaną. Często chodzę do biblioteki czytać różne mangi lub książki, jednak chętniej sięgam po komiksy.

Historia
Zapewne pierwsze co nasuwa się na myśl to : "Dlaczego do jasnej ciasnej ta dziewczyna jest demonem?!"
Wszystko ma swój początek, kiedy moi rodzice spotkali się po raz pierwszy. Może trudno w to uwierzyć ale była to miłość od pierwszego wejrzenia. Niestety, ojciec był już z inną kobietą, a związki między aniołami a demonami były i wciąż są niedorzeczne w obu społeczeństwach. Mimo wszystko spotykali się w tajemnicy przez ponad pół roku. Następnie moja matka zaszła w ciąże. Oboje nie wiedzieli jak wybrnąć z tej trudnej sytuacji, więc moja rodzicielka, nie chcąc sprawiać ukochanemu kłopotów uciekła do Japonii i zamieszkała w Tokio. Kobieta nie radziła sobie w nowym, nieznanym miejscu i ledwo udawało jej się przetrwać. Pomimo to, starała się funkcjonować w otoczeniu będącym nadzieją na lepsze życie...
Niestety, chęci okazały się niewystarczające aby ustabilizować sobie życie. Matka mimo, że była aniołem zaczęła pić. Oddawała swoje ciało ludzkim mężczyznom, aby mieć pieniądze na alkohol. Ja z dnia na dzień była coraz bardziej zaniedbana. Pomimo tego, dzielnie trwałam u boku swojej rodzicielki wiedząc, że w ona głębi serca mnie kocha. Być może trzymały mnie też przy niej wyrzuty sumienia przez to, że to moja osoba doprowadziła ją do stanu, w jakim wtedy była. Pewnego dnia pierwszy raz od wielu miesięcy mama była w pełni trzeźwa. Jedyne co powiedziała to to, iż musi wyjść i niedługo wróci. Uwierzyłam jej, bo jakie małe dziecko nie zaufa własnemu rodzicowi?
Na drugi dzień nie wróciła. Zmartwiona wyszłam z domu i zauważyłam jej nagie ciało leżące w strzępach przed domem. Ten obraz wyrył mi się w pamięci i wraca prawie każdej nocy w snach. Oczy zostały wydłubane, palce u stóp i rąk obcięte, tę
tnica na szyi po prostu rozszarpana. Umierała długo, w cierpieniach, SAMA. Nie wiedziałam co zrobić. Czułam się osamotniona. Przeszukując nasze rzeczy w poszukiwaniu jedzenia, bądź czegoś, co mogłabym sprzedać, znalazłam zeszyt. Okazał się on pamiętnikiem mojej mamy. Opisywała tam wszystko od momentu zajścia w ciąże. To jak ciężko jej było odnaleźć się w nowym środowisku, to jak bardzo było jej wstyd uprawiać seks za pieniądze i jak trudno było jej skończyć z alkoholizmem. Nie wstrzymywałam łez. Spływały one obficie po moim policzku uwalniając wszelkie emocje. Na każdej zapisanej stronie, w rogu kartki pisała, że przeprasza oraz, że bardzo mnie kocha. Dowiedziałam się wtedy, że nie jestem normalnym człowiekiem a owocem zakazanej miłości moich rodziców. Chciałam odnaleźć ojca, bo przecież ludzie by mi nie pomogli. Jakiś czas później przyszedł do mnie mały chłopczyk. Jego jedno oko było czerwone, a drugie niebieskie. Powiedział, że jest pewne miejsce, w którym mam szanse na normalne życie i gdzie być może znajdę ojca. Uwierzyłam mu i udałam się tam. Do Akademii Ponad Ziemią. Miałam wtedy jedenaście lat. Szukałam tego chłopca, chciałam mu podziękować, jednak od tamtej pory go nie widziałam. Ojca również nie spotkałam, ale mimo to ślepo wierzyłam w jego słowa. Jego oczy wtedy były takie smutne. Wiedział o mnie, a ja miałam wrażenie jakbym znała go od dawna. Dzisiaj uczę się dalej w tej Akademii i muszę przyznać, idzie mi całkiem nieźle. Od śmierci mojej mamy, mam czasem zaniki pamięci. Zdarza się też, że słyszę głos w mojej głowie. Nie potrafię się z tym uporać i zdarza mi się mieć przez to problemy. 



Pupilek
Mam tchórzofretkę o imieniu Billy. Towarzyszy mi od czasu, kiedy po trzech latach przebywania w Akademii udałam się do Tokio. Mimo, że jest ze mną dopiero 2 lata, jest bardzo opiekuńczy i prawie wszędzie ze mną chodzi, nawet na zajęcia. Chowa się wtedy w moim kapturze albo wisi mi na szyi.



                                                                Inne 
~ Grób jej matki znajduje się niedaleko akademii, dlatego jeżeli nie można jej znaleźć zazwyczaj przebywa tam.
~ Jej jedynym przyjacielem jest Billy.
~ Mimo, że ciągle przebywa sama, nie lubi samotności.
~ Tak naprawdę choruje na rozdwojenie jaźni, jednak nikt o tym nie, nawet ona sama nie zdaje sobie z tego sprawy.
~ Od czasu do czasu udaje się do Tokio kupić kilka mang i białą czekoladę ale głównie chodzi tam zobaczyć swoje stare mieszkanie.
~ Ma dwa marzenia. Pierwszym jest odnalezienie ojca a drugim spotkanie chłopca, który jej pomógł.
~ O dziwo, Lucyfer nie miał większych problemów, żeby przyjąć ją do Akademii oraz zapewnić w miarę normalne życie. Podobno jej ojciec jest kimś ważnym i tylko ze względu na niego jej nie zabije.


kontaktGG - 7597373
gmail - magdalenka428@gmail.com
data urodzin - się 8 listopada.

Wielkie podziękowania dla Shiny. Nie, nie dla mnie, tylko dla Shiny-san, która pomogła mi z historią. Bez niej, nie wiem ile czasu męczyłabym się z tą kartą. Chwała ci! Zawsze chętna do pisania notek *wielki zaciesz*


2 komentarze:

  1. Hahaha :D Aż się wzruszyłam na podziękowania! *płacze i zabiera chusteczkę jakiemuś bachorowi z lodem* Świetne KP! *bachor płacze* WIDZISZ! On też się wzruszył! :D Nie no podoba mi się wygląd twojej postaci, imię, historię fajnie poprawiłaś :P
    Akira: I MUA TU WYSTĘPUJE!
    Zamknij ryj ruska kiełbaso, bo nie każdy chłopiec z innymi oczami to ty!
    Akira: Utop się w kiblu.
    Wtedy ty też się utopisz...
    Akira: A CHUJ CI W DUPĘ I TO NIE MYTY
    I to miała być spokojna postać...ehhhh...

    /Akira

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham <3 Kochamkochamkocham tę Kartę Postaci. Naprawdę. Serdecznie witam w Akademii :3
    Kolejny bękart, czyli kolejny obiekt zainteresowań mojego pupilka xD *głaszcza Tadashi'ego po główce*. Zobacz, on też ma białe włoski! Ale tylko w swojej ludzkiej postaci xD Na pewno zaprzyjaźniłby się z Miyako. Czuję, że mają wiele wspólnego.

    OdpowiedzUsuń