Music

niedziela, 3 sierpnia 2014

,,Strach to najwspanialsze uczucie,,-Akira Masaoli

Imię: Brzmi ono Akira. Śmieszne prawda? Imię oznaczające świt którego nadejścia wolałbym uniknąć i jaśnie chociaż moja dusza o ile ją mam jest spowita w mroku.
Nazwisko: Masaoli...Każdy je zna, ale ja wolałbym o nim zapomnieć.
Wiek: 16 lat niszczę już szczęście na tym świecie.
Data urodzenia: Urodziłem się dokładnie o godzinie 3:00, dnia 3 marca. Same trójki, dziwne?
Pochodzenie/Rasa: Jestem szlachetnie urodzonym demonem. Ludzie widząc moją zakrwawioną twarz nie raz krzyczą: ,,Toż to diabeł!,, albo ,,Pomiot Szatana do nas przyszedł!,,. Oczywiście ktoś tak marny jak człowiek powinien klękać i mnie wielbić, no ale cóż...Coś o moim pochodzeniu...Matka jak i ojciec byli demonami zamieszkującymi miasto Scarlet. Głównie w tamtym miejscu wysoko postawione demony osiedlają się.
Partnerka: Nie rozśmieszajcie mnie! Ja i miłość? Jedyne co jest wstanie mi poprawić humor to krew, albo śmierć. 
Nie posiadaj czegoś co nie jest Ci dane.
Broń: Nim się urodziłem pewna demonica ukradła łuk Lucyferowi. Podobno strzały od niego nie istniały, a można je jedynie tworzyć z własnej magii. Oczywiście zaciekawiła mnie ta historia i postanowiłem znaleźć złodziejkę. Dzisiaj mam już łuk Szatana, który jak później odkryłem może zmieniać kształt. Najwygodniejszym sposobem było zrobienie z niego wisiorka w kształcie krzyża. Gdy jest pi potrzebny dotykam go, on zmienia się z powrotem w łuk. A co się stało ze złodziejką zapytacie? Jej strzępy prawdopodobnie leżą gdzieś w ciemnych ulicach piekła.
Strach-najwspanialsza nagroda widząc go u innych.
Wygląd jako demon: Moje paznokcie są czarne. Nie myślcie ,że to lakier. One po prostu takie rosną. Jedno moje oko jest niebieskie, a drugie czerwone, dlatego noszę grzywkę zasłaniającą to niebieskie oko, powiem jest to kolor nieba. Na mojej szyi widnieje metalowy łańcuch na, którym wisi krzyż łuk w innej postaci. Moje uszy są nieco wydłużone, a kły są niczym jak u dzikiego zwierzęcia. Kolor moich włosów? Kruczo czarny.  Przy prawym oku mam bliznę, którą w wieku 6-7 lat zrobił mi ojciec na dowód przynależności do rodu Masaoli. Czasami, aby wystraszyć ludzi jestem w stanie otworzyć usta tak, iż moje policzki zostają rozrywane i ukazują mięśnie. Oczywiście gdy je zamknę wyglądają tak jakby nigdy nic się nie stało. Chociaż mam rogi to ukrywają je czarne puszyste włosy. Potrafię schować moje krucze skrzydła(znikają pod skórą), więc ukazują się one tylko wtedy, gdy planuję gdzieś polecieć
Maska, którą nosi każdy...
Wygląd jako człowiek: Cholerny Gabriel wymyślił sobie, że na czas szkoły musimy mieć jakiś wizerunek, gdy z niej wychodzimy, bowiem ,,ludzie się wystraszą,,. Szczerze? I DOBRZE! Demony karmią się strachem. Jest on smaczniejszy niż inne uczucie, ale wracając do tematu. Kolor moich włosów pozostaje niezmienny, jedynie moje oczy stają się brązowe, więc grzywka nie jest mi potrzebna. Metalowy łańcuch zmienia się w zwykły rzemień, a krzyż maleje. Nawet moja blizna znika...
Charakter: Moje ofiary nazywają mnie sadystycznym. Czy to źle, że lubię oglądać jak moja ofiara traci ostatnią kroplę krwi? Może, ale i tak z tym nie skończę. Chamski...Zwłaszcza dla aniołków. Durne pieski Gabriela. Nie potrafią mu nawet odmówić. Narcyz? Ojjj tak! Kto by się nie stał Narcyzem, gdy większość dziewczyn w szkole nie może oderwać od niego wzroku? Co jest w tym fajnego zapytasz? Patrzenie, gdy odrzucona dziewczyna powoli zapada w depresję. Gdzieś głęboko w środku jestem dalej małym zranionym chłopcem, który siedziałby w kącie płacząc, ale to uczucie jest naprawdę głęboko zakopane. 

Historia: Pamiętam każdy dzień, a nawet każdą minutę mojego dzieciństwa. Chociaż starałem się o nim zapomnieć tyle razy. Demony powinny być złe, okrutne i nienawidzić. Niestety ja jako mały chłopczyk nie chciałem nawet zabić motyla, a co dopiero człowieka. Ojciec i matka o ile można tak nazwać ludzi, którzy Cię nie kochają starali się zaradzić na to na wszelkie sposoby. Pewnego dnia ojciec podszedł do mnie i najzwyczajniej w świecie wbił mi nóż w brzuch po czym w niego kopnął. Zacząłem się krztusić patrząc na niego błagalnie, aby go wyjął. Nie zrobił wtedy tego, a gdyby nie to, że zdobyłem się w końcu na wyjęcie go wykrwawiłbym się tam na śmierć. Niestety blizna została. Na drugi dzień znowu przyszedł tym razem ze scyzorykiem w ręku. Przywiązał mi ręce, szyję i nogi do stołu, sam wziął nóż w rękę. Powoli tak, abym mógł czuć każde cięcie zaciął mi wycinać bliznę wokół oka. Płakałem, błagałem, ale to nie działało. Po wszystkim oczyścił ranę i powiedział: ,,Od teraz możesz używać nazwiska Masaoli,,. Wtedy zrozumiałem co to nienawiść, gniew i chęć zemsty. Matka nie była lepsza. Traktowała mnie jak powietrze, a jej miłość do ojca nie była szczera. Później jak się dowiedziałem miała romans z aniołem. Tata zabił ją, a gdy leżała na trawie spojrzała na mnie i powiedziała: ,,Pomóż mi,,. Jak myślicie co wtedy zrobiłem? Wypuściłem z klatek jej węże pozwalając im ją zjeść żywcem. Rok później, gdy miałem już 10 lat zasiadłem jako przewodniczący w radzie demonów. Śmieszne prawda? Mały gówniarz i już takie osiągnięcie. Wystarczyło jedynie w tym wieku zabijać mnóstwo ludzi, trzech aniołów i kilkadziesiąt bękartów, które jeszcze nie zdążyły otworzyć oczu. Oczywiście do dzisiaj przewodzę radą.
Zainteresowania: Jedyne co u mnie normalne to czytanie. Lubię czytać, a mój pokój to istna biblioteka. 
Pupilek: Nie miałem zamiaru mieć żadnego zwierzaka, ale gdy ujrzałem pewnego dnia jego zrozumiałem, że został on dla mnie stworzony. Tego dnia wędrowałem po jaskiniach, gdy ujrzałem białego lisa z dziwnym niebieskim znakiem na czole, pięcioma ogonami i z martwą anielicą z wyrwanymi skrzydłami leżącą u jego nóg. Dziewczyna zapewne pragnęła go przygarnąć, a na dowód tego dała mu trochę swojej mocy, a ten...po prostu ją zabił. Jego śliczne białe futro pokryte krwią wyglądało dla mnie wspaniale. Gdy mnie ujrzał wstał i bacznie mi się przyglądał. Gdy poczuł krew ofiary zabitej wcześniej podszedł bliżej i lekko warcząc schylił łeb. Pogłaskałem go. Później, gdy moc dana mu przez anielicę znikła zmienił się w małe liso-podobne stworzonko z dwoma ogonami. Do dzisiaj siedzi u mnie na ramieniu spoglądając na wszystkich z wyższością.










                                                               ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
GG: 50058556
Zapraszam wszystkich do napisania notek :D

3 komentarze:

  1. Czad *.* Nie mogę się doczekać wspólnych notek :) Pani przewodnicząca nie da za wygraną <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha <3 Pan przewodniczący też nie da za wygraną :3 Będzie po szkole ;-; Mówię...ROZWALIMY JĄ XD

      Usuń
  2. Miyako : Akira !
    Dziewczyno, uspokój się.
    Dobra przyznaję, Akira jest przystojny ale jego liso-podobne stworzonko jest fajniejsze xD
    Mały Akira taki słodki. Co z tego, że jest zakrwawiony xd
    Całe KP jest świetne :3

    OdpowiedzUsuń