Nazwisko: Masaoli...Każdy je zna, ale ja wolałbym o nim zapomnieć.
Wiek: 16 lat niszczę już szczęście na tym świecie.
Data urodzenia: Urodziłem się dokładnie o godzinie 3:00, dnia 3 marca. Same trójki, dziwne?
Pochodzenie/Rasa: Jestem szlachetnie urodzonym demonem. Ludzie widząc moją zakrwawioną twarz nie raz krzyczą: ,,Toż to diabeł!,, albo ,,Pomiot Szatana do nas przyszedł!,,. Oczywiście ktoś tak marny jak człowiek powinien klękać i mnie wielbić, no ale cóż...Coś o moim pochodzeniu...Matka jak i ojciec byli demonami zamieszkującymi miasto Scarlet. Głównie w tamtym miejscu wysoko postawione demony osiedlają się.
Partnerka: Nie rozśmieszajcie mnie! Ja i miłość? Jedyne co jest wstanie mi poprawić humor to krew, albo śmierć.
Nie posiadaj czegoś co nie jest Ci dane. |
Strach-najwspanialsza nagroda widząc go u innych. |
Maska, którą nosi każdy... |
Charakter: Moje ofiary nazywają mnie sadystycznym. Czy to źle, że lubię oglądać jak moja ofiara traci ostatnią kroplę krwi? Może, ale i tak z tym nie skończę. Chamski...Zwłaszcza dla aniołków. Durne pieski Gabriela. Nie potrafią mu nawet odmówić. Narcyz? Ojjj tak! Kto by się nie stał Narcyzem, gdy większość dziewczyn w szkole nie może oderwać od niego wzroku? Co jest w tym fajnego zapytasz? Patrzenie, gdy odrzucona dziewczyna powoli zapada w depresję. Gdzieś głęboko w środku jestem dalej małym zranionym chłopcem, który siedziałby w kącie płacząc, ale to uczucie jest naprawdę głęboko zakopane.
Historia: Pamiętam każdy dzień, a nawet każdą minutę mojego dzieciństwa. Chociaż starałem się o nim zapomnieć tyle razy. Demony powinny być złe, okrutne i nienawidzić. Niestety ja jako mały chłopczyk nie chciałem nawet zabić motyla, a co dopiero człowieka. Ojciec i matka o ile można tak nazwać ludzi, którzy Cię nie kochają starali się zaradzić na to na wszelkie sposoby. Pewnego dnia ojciec podszedł do mnie i najzwyczajniej w świecie wbił mi nóż w brzuch po czym w niego kopnął. Zacząłem się krztusić patrząc na niego błagalnie, aby go wyjął. Nie zrobił wtedy tego, a gdyby nie to, że zdobyłem się w końcu na wyjęcie go wykrwawiłbym się tam na śmierć. Niestety blizna została. Na drugi dzień znowu przyszedł tym razem ze scyzorykiem w ręku. Przywiązał mi ręce, szyję i nogi do stołu, sam wziął nóż w rękę. Powoli tak, abym mógł czuć każde cięcie zaciął mi wycinać bliznę wokół oka. Płakałem, błagałem, ale to nie działało. Po wszystkim oczyścił ranę i powiedział: ,,Od teraz możesz używać nazwiska Masaoli,,. Wtedy zrozumiałem co to nienawiść, gniew i chęć zemsty. Matka nie była lepsza. Traktowała mnie jak powietrze, a jej miłość do ojca nie była szczera. Później jak się dowiedziałem miała romans z aniołem. Tata zabił ją, a gdy leżała na trawie spojrzała na mnie i powiedziała: ,,Pomóż mi,,. Jak myślicie co wtedy zrobiłem? Wypuściłem z klatek jej węże pozwalając im ją zjeść żywcem. Rok później, gdy miałem już 10 lat zasiadłem jako przewodniczący w radzie demonów. Śmieszne prawda? Mały gówniarz i już takie osiągnięcie. Wystarczyło jedynie w tym wieku zabijać mnóstwo ludzi, trzech aniołów i kilkadziesiąt bękartów, które jeszcze nie zdążyły otworzyć oczu. Oczywiście do dzisiaj przewodzę radą.
Zainteresowania: Jedyne co u mnie normalne to czytanie. Lubię czytać, a mój pokój to istna biblioteka.
Pupilek: Nie miałem zamiaru mieć żadnego zwierzaka, ale gdy ujrzałem pewnego dnia jego zrozumiałem, że został on dla mnie stworzony. Tego dnia wędrowałem po jaskiniach, gdy ujrzałem białego lisa z dziwnym niebieskim znakiem na czole, pięcioma ogonami i z martwą anielicą z wyrwanymi skrzydłami leżącą u jego nóg. Dziewczyna zapewne pragnęła go przygarnąć, a na dowód tego dała mu trochę swojej mocy, a ten...po prostu ją zabił. Jego śliczne białe futro pokryte krwią wyglądało dla mnie wspaniale. Gdy mnie ujrzał wstał i bacznie mi się przyglądał. Gdy poczuł krew ofiary zabitej wcześniej podszedł bliżej i lekko warcząc schylił łeb. Pogłaskałem go. Później, gdy moc dana mu przez anielicę znikła zmienił się w małe liso-podobne stworzonko z dwoma ogonami. Do dzisiaj siedzi u mnie na ramieniu spoglądając na wszystkich z wyższością.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
GG: 50058556
Zapraszam wszystkich do napisania notek :D
Czad *.* Nie mogę się doczekać wspólnych notek :) Pani przewodnicząca nie da za wygraną <3
OdpowiedzUsuńHaha <3 Pan przewodniczący też nie da za wygraną :3 Będzie po szkole ;-; Mówię...ROZWALIMY JĄ XD
UsuńMiyako : Akira !
OdpowiedzUsuńDziewczyno, uspokój się.
Dobra przyznaję, Akira jest przystojny ale jego liso-podobne stworzonko jest fajniejsze xD
Mały Akira taki słodki. Co z tego, że jest zakrwawiony xd
Całe KP jest świetne :3