Music

wtorek, 30 września 2014

"Ten, który się oddalił..."-Azazel Key



Azazel Baalberith Mefistofeles IV/ Ale mów mu Azel jeśli ci poruszanie się miłe/ Ewentualnie Żelek ale wtedy skryj się tak by cię nie znalazł rychło/ Key/ Wyższa matematyka się kłania, ale wygląda na 17/ 22 IX/ Piekło/ Szlachetny Demon/Wolny/Hetero/ Wszystko co ostre i potrafi więcej niż tylko skaleczyć/

Ten tu, o to demon zwany Żelkiem Azazelem, miał pecha rodząc się jako najmłodszy syn ojca swego Morfina Key'a VII więc, życie ostem usłane prowadzi jako popychadło swego wkrótce martwego kochanego brata Inanisa. Nerwów i krwi mu już do żywota nie starcza, więc omijaj istoto głupia, jeśli skrzydeł tracić nie chcesz.

Za dnia uśmiechem wita swe ofiary...
Nie ważne kiedy, nie ważne gdzie, ważne, że choć raz ujrzysz do usranej śmierci nie zapomnisz. Nie ważne czy jako demon czy człowiek i tak rzuca się w oczy. Pierwsze co to wzrost sięgający metra 1,8 i kilku centymetrów, którymi się przejmować jakoś mu nie chce. Średnio zbudowany, raz blady jak ściana, raz opalony jak arab. A gdy spytasz się jak to robi, uśmiechnie się milutko i odpowie "MAGIC BOOM!" Czarne włosy w artystycznym nieładzie, które grzebienia w najbliższym czasie nie spotkają. Spod gęstej grzywki spogląda para miętowych (lub czerwonych, zależy od humoru) oczu, mrożących duszę każdego, kogo spojrzeniem zaszczyci.Najczęściej jednak jedna połowa twarzy zasłonięta jest za dużym kapturem od bluzy, a druga czarną maską tlenową, którą przywdziewa by nie kląć gdyż przybrał zasadę 10 przekleństw na tydzień. W swej ludzkiej powłoce nie zmienia się w nim, aż tak wiele. W swej ludzkiej powłoce nie różni się zbytnio od "macierzystej". Czarne włosy przestają być tak gęste, a oczy robią się czarne. Wygląda jak typowy japończyk z książki do języka angielskiego dla polaków. 


...by w nocy pokazać swe oblicze.

Istny demon-zagadka. Nigdy nie wiadomo co mu chodzi po głowie. Zachowuje się trochę jak typowy "jestem najlepszy i nic mi nie zrobicie", a to tylko dlatego, że przez kontakty Inanisa z Lucyferem ma mniej przesrane gdy coś przeskrobie niż inni. Potrafi obrazić/narobić sobie wrogów w ciągu dosłownie chwili. Wydaje się być egoistycznym, cynicznym dupkiem, którego obchodzi jedynie czubek własnego nosa. Wpieprza się w nie swoje sprawy i uprzykrza życie każdemu kogo uzna za swojego kozła ofiarnego, więc aniołki się strzeżcie, gdyż ten psychol  ma wiele tortur w zanadrzu. Jako "wykwalifikowany" morderca wie jak manipulować tak by coś osiągnąć. Nie przejmuje się w ogóle uczuciami innych no chyba, że chodzi o nią...zdradziłabym o kogo chodzi, ale że sama się go czasem boję nie zdradzę tej słodkiej tajemnicy. Miewa dni gdy jest miły, a nawet sympatyczny...ale wtedy zachowuje się jak kilkuletni bachor, co objawia się np. skakaniem z radości.


Nie oceniaj książki po okładce...

Jako iż nikt się nim specjalnie nie przejmował, dziecko od lat najmłodszych lata to tu to tam i poznaje ludzi. Kiedyś lubił podróżować, ale gdy zwiedził już każdy zakątek na Ziemi stwierdził iż to nudne. 
Wbrew wszelkim pozorom...to coś ma duszę artysty. Odkąd tylko wymyślono takie sprytne urządzenie jakim jest aparat, lata wszędzie i robi 10 zdjęć na sekundę gdy nikt nie patrzy. Po za tym nawet lubi swoją pracę "mordercy na zlecenie" gdyż poznawanie nowych rzeczy (czyt. nowych rodzai tortur) i testowaniem ich na niczego nie spodziewających się ludziach. Co tam jeszcze...? A! Od czasu do czasu lubi spalić swoją kuchnię lub wysadzić sąsiada robiąc zwykłą jajecznicę...

...bo możesz się bardzo pomylić.

Jak już wspominałam, miał pecha. Nie dość, że najmłodszy to jeszcze nie planowany. Pewnego razu Morfin topiąc smutki w alkoholu zapomniał się i zabawił z równie niczego nieświadomą demonicą. Skończyło się na tym, że dziewięć miesięcy później pod próg drzwi pozostawiono go na łaskę ojca. Czy ją otrzymał? Cóż, nie. Niechciany syn tylko skomplikował i tak już skomplikowane małżeństwo Morfina i Ceres. Ta więc odeszła pozostawiając męża i czwórkę swych potomków. Można się domyśleć, że Azazel raczej nie miał prawa żyć. Dlaczego więc jest z wami? Z litości. Tak, ulitował się nad nim najstarszy z braci-Xing-który wówczas był już głową rodziny Key.
Tak więc dorastało dziecko przy swym ukochanym bracie, który nie dość, że darował mu życie to się nim jeszcze zajął. Obaj przywiązali się do siebie, a Xing stał się jedyną osobą z którą młody się liczył...
I właśnie ta osoba pewnego razu po prostu zniknęła, jednocześnie tracąc cały szacunek Azazela, gdyż swojego następce gorzej wybrać nie mógł. A wybrał? Inanisa...
Od czasu śmierci Xing'a odłączył się od rodziny wbrew woli jego siostry Mayu, czy kuzynostwa, które zdążyło już zaakceptować . Włóczy się po ziemi już kolejne tysiąclecie, nie zwracając na siebie zbytniej uwagi i żyjąc prawie jak cień...
Do czasu. Teraz Inanisowi przypomniało się, że braciszek jeszcze APZ nie skończył...po co dać mu spokój?! Lepiej kopnąć w tyłek i wrzucić siłą za mury szkoły!


  • Mimo, iż on i Mayu są od dwóch różnych matek, to są nazywani bliźniakami gdyż urodzili się tego samego dnia równo 958 lat temu...
  • Nigdy nie dogadywał się z Inanisem i Vaną, z kolei z Mayu i Xingiem zawsze miał dobry kontakt.
  • Dzieli pokój z Akirą...
  • Lubi Sumire...ale tylko lubi! 
  • Agony zdążył poznać pół wieku temu. Równo pół wieku temu zdąrzył też znienawidzić...
  • Szybko zmienia partnerki.
  • Jest chamski dla wszystkiego co żyje.
  • Ma gdzieś Akirę i się z tym nie kryje, nie oficjalnie nazywa go swoim kolegą.
  • Lubi sobie pooglądać anime...ecchi....hentai...co za różnica?!
  • Zwierzęta go nie lubią...
  • Nienawidzą wręcz...
  • Znał Waszyngtona osobiście...i to od niego zaraził się masochizmem, z tym, że Azazelek nigdy nie wychodzi cało z opresji.
  • Jego budzikiem jest...jego siostra.
  • Umie świetnie kłamać. Jeżeli go dobrze znasz to rozróżnisz prawdę od kłamstwa.
  • Flirciarz z wyboru.
  • Pomocnik woźnego z przymusu Lucyfera ilekroć Gabriel się sra, że jakiemuś aniołowi "przypadkiem" spadła cegła/doniczka na łeb.
  • Lucy-gdy szukałam dla niego imienia, miałam już gotowy charakter i historię. Wybrałam pierwsze, lepsze imię. Dopiero potem chcąc sprawdzić co oznacza zorientowałam się, że pasuje idealnie...
Kontakt
GG-31355459
Twoja data urodzin 
22 wrzesień <3

Chętna na wątki i powiązania ! xD
KP może ulec zmianom...

4 komentarze:

  1. ...
    TO KP JEST ZAJEBISTE!
    Ono jest takie...takie kurewsko zajedwabiste!
    Azażelek <33
    Historia, charakter, wygląd! Wszystko! Te arty...WSZYSTKO.
    Nadużywam wykrzykników....ale to jest takie..! Brakuje mi też słów. Muszę poszerzyć moje i tak skromne słownictwo...
    Spodobała mi się pewna ciekawostka...obie wiemy, że chodzi o to, że LUBI Sumire.Lubi...i tak wszyscy znamy prawdę Azel!
    Okej...to chyba tyle...Kocham to kp! ♥♡♥♡
    Żegnam was mili państwo! *zasuwa zasłony na scenie*
    *OGŁOSZENIE* Uprzejmie proszę o zignorowanie, dziwnych fragmentów(całości) tego komentarza. Jest piątek, mamy weekend a wokół mojego domu, rozchodzi się zapach grzybów*KONIEC OGŁOSZENIA *

    OdpowiedzUsuń
  2. ZAJE***TE!!!
    No po prostu cudo!
    Nasz kochany Azazelek wreszcie jest z nami!
    Wspaniała historia! Już nie mogę się doczekać twoich notek!
    No i... ktoś tu lubi Sumire!
    SŁYSZAŁAŚ KTOŚ CIE LUBI!!
    No tak więc ja i Su żegnamy i liczymy na wspólne notki...! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Suuuuuperaśne !!!
    Te obrazki są cudowne, a to co piszesz jeszcze piękniejsze.
    Bez kitu....
    To jest takie....
    Takieeee.....
    Wyjątkowe
    Nie mogę się doczekać nowej notki
    Już tak się jaram, że płonę :D
    No cóż chyba czeka mnie jeszcze chwila czekania .
    Życzę weny . Przy okazji zapraszam do siebie :
    tylko-za-nim-kurosaki-kun.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń